Autor |
Wiadomość |
Joluś |
Wysłany: Nie 13:55, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
?? |
|
 |
Uljana |
Wysłany: Czw 15:39, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
bo oni nie kochają gumisia!!!
islamska rewolucja!!!!!!! |
|
 |
Łukasz929 |
Wysłany: Śro 15:48, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
Gdzie są wpisy wszystkich innych osób, które były na Lednicy? Kasia H, Kasia M, Iza, Sebastian itd. Proszę o rozreklamowanie tematu  |
|
 |
Madeleine |
Wysłany: Pon 22:01, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
Tymoteusz-ka napisał: | Balans, cisza jest skarbem. |
Dokładnie o to mi chodziło... Cisza jest skarbem, więc trzeba go chronić, aby jej nie zabrakło.
Każdy odkrywa siebie codziennie. Lednica również może w tym pomóc. Właśnie przez to, że to nie tylko jest chwila radości i duchowego uniesienia, ale czasem smutku-tylko dlatego żeby uświadomić nam, jak niewiele jeszcze wiemy. Jak mało rozumiemy. Jak wiele rzeczy chcielibyśmy robić dobrze, ale nie potrafimy.
"Ciągle zaczynam od nowa. Choć czasem w drodze upadam. Wciąż jednak słyszę te słowa-Kochać to znaczy powstawać"
Właśnie tutaj o to chodzi, żeby ciągle zaczynać od nowa. Mimo upadków. Tak częstych. Lednica w tym pomaga. Jeżeli nie tym "bumem", to chociaż większą dobitnością, która być może pomaga Ci nie poddać się. I zdjąć maskę w swoim czasie. Odpowiednim momencie. |
|
 |
Tymoteusz-ka |
Wysłany: Pon 21:48, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
Nie potrzeba Lednicy żeby zdjąć maskę, pewnie, ale...
Ja potrzebowałam Lednicy, aby zrozumieć jaka naprawdę jestem, to spotkanie mi to uświadomiło i dziękuje za to. Bolesne, ale prawdziwe. Potrzebowałam tego, zrobie wszystko, aby zmienić się na lepsze.
Zdjąć maskę i być innym człowiekiem - powstać - to mój cel.
Balans, cisza jest skarbem, zdecydowanie było jej malutko, Adoracja była rekordowo krótka. |
|
 |
Madeleine |
Wysłany: Pon 21:30, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
Jest coś czego mi brakowało. Tylko jedno-cisza. W całym tym szale lednickim, skakaniu, nagrywaniu filmu, śpiewaniu, radości, czy też smutku zabrakło chwili ciszy i spokoju. Może właśnie momentami potrzeba tego, a nie pośpiechu, aby wszystko 'dokonało się' w ciągu kilku godzin. Jedni z nas trafili na taki okres w życiu, że do wiary potrzebowali "BUM na Jezusa", a jedni potrzebowali przemyśleć wiele rzeczy i ku rozczarowaniu nie zdążyli. |
|
 |
Joluś |
Wysłany: Pon 19:51, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
widzisz.. nie każdy potrzebuje lednicy żeby zdjąć.maskę. Ja wiem że na pewno w jakiś sposób odczuwasz rozczarowanie i sie nie dziwię. Myślę że nie braknie Ci odwagi kiedy wracałam od spowiedzi popłakałam sie jak dziecko. Wiesz czemu bo jakimś cudem zagrali moją ulubioną lednicka piosenkę Nie bój się wypłyń na głębię.. widzisz to mi uświadomiło że nie wystarczy się pobawić pomodlić, spotkać.. trzeba wniknąć w głąb siebie zobaczyć powód naszych załamań. tego nie zobaczymy na pstryk.. na to trzeba czasu. Nie myśl że ta Lednica była najgorsza.. ja w to nie wierzę i wiem że owoce jej zakwitną po jakimś czasie widocznie teraz na to jeszcze nie przyszła pora. - Lednica czyni cuda ale pamiętajmy że największe czyni Jezus ! |
|
 |
Tymoteusz-ka |
Wysłany: Pon 15:52, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
To był mój ósmy raz nad Lednicą i najgorszy pod względem duchowym jak i psychicznym, fizycznym.
Cieszyłam się, że jade na pola i zmieni się coś w moim życiu. Myliłam się. Udawałam, że jest mi dobrze, że jest wszystko w porządku.
Mój pobyt na Lednicy można ogarnąć w jednym słowie NIE.
Nie byłam u spowiedzi, nie przyjęłam Jezusa, przejście przez Bramę było dla mnie zbędne, nie spotkałam ludzi z foruma, nie "bawiłam" się jak kiedyś, nie czułam tej atmosfery, nie było dla mnie pozytywów, po za jednym, dziękuje za HYMN O MIŁOŚCI z Jezusem, to było piękne.
"Zagubieni samotni, szukamy swej drogi, a Ty, nas znajdujesz o Panie..."
Taka właśnie się czuje, zagubiona.
Jak nigdy, dół po lednicy. Ten dół daje mi wiele do myślenia, czas na zmiany.
Nie zdjęłam maski, czy wystarczy mi odwagi? |
|
 |
Joluś |
Wysłany: Pon 15:23, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
każdy ma swoje zdanie. przecież możesz napisać.. |
|
 |
Tymoteusz-ka |
Wysłany: Pon 15:22, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
Ja się nie wypowiadam, bo wyjdę na DURNIA przez duże D, wstyd.
Fajnie jest poczytać Wasze wypowiedzi, takie pozytywne.... |
|
 |
Joluś |
Wysłany: Pon 14:46, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
Madeleine napisał: | I oczywiście dziękuję Czikicie za powiedzenie prawdy :* |
po prostu.. był czas zdjęcia maski i tyle ..  |
|
 |
Uljana |
Wysłany: Pon 9:03, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
ja to nie moge utrafić z pogodą jak nie za zimno to za gorąco  |
|
 |
Madeleine |
Wysłany: Nie 22:36, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
Miałam swój powód żeby na tegoroczną Lednicę pojechać. A byłam bliska, tego żeby zrezygnować. Pojechałam specjalnie żeby dostać kopa Czy dostałam? Na pewno I nawet nic mi nie zabrała. Co najwyżej dała 500ml jodu,250 ml czegoś po czym miała mi gorączka spaść + kartkę z wyrokiem zrobienia sobie badań. A tradycją stanie się chyba to, że co roku wracam z nieswoją karimatą xD wszystkie wyglądają identycznie. chyba w końcu zacznę je podpisywać No i byli moi przyjaciele ) Którzy mnie samej w szpitalu nie zostawili ) Balansu w tym roku za specjalnego nie było, ale za to "Przemień nas Panie" było fajne
Największego kopa dała mi adoracja.
"Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a Jezusa bym nie miał, byłbym niczym."... Łzy same do oczu napływały. Nie tylko moich. Również innych. Tych którzy mnie pozytywnie zaskoczyli.
I oczywiście dziękuję Czikicie za powiedzenie prawdy :* |
|
 |
Joluś |
Wysłany: Nie 19:55, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
no właśnie mimo ciężkich słów Lednica z hasłem J.15.15 była czymś niesamowitym i to było piękne że można było zabrać ze sobą swoich przyjaciół ja akurat miałam prawie wszystkich nie było niestety Ewy. ale reszta była ;p.JEZUS, Siwa, Łukasz, Olga, Donata, Balansik, Kinga, Pokusia, Paweł, Kasia :*(buziak dla niej ona wie za co) Sebastian
fajnie było tak razem się pobawić i poskakać i przede wszystkim chórem Wybrać Chrystusa!!  |
|
 |
Uljana |
Wysłany: Nie 19:42, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
lednica w tym roku wyciągnęła ze mnie wszystkie siły wróciłam zmęczona jak nie wiem, najpiękniejszy moment był w czasie śpiewania "podnieś mnie Jezu i prowadź do Ojca" gdy uniosłam ręce i spojrzałam w niebo  |
|
 |